Temat: Mechanical Violator Hakaider
Przyszłość, psaudo utopia Jesus-Town jest rządzona przez dyktatora Gurjev. Z dyktatorem walczy grupa rebeliantów która zyskuje nowego sprzymierzeńca Hakaidera.
Film miodzio, acz 50 min to za mało, więc nie będę bardzo się rozpisywał.
Mroczny klimat jakby połączenie 80s i westernu z dozą chrześcijańskiej symboliki (w Japonii nie ma moherów więc mogą sobie pozwolić na własną interpretację niektórych motywów), wszystko podkreślone świetną muzyką. Hakaider to prawdziwy twardziej, bezwzględnie rozprawia się z wrogami i nie rzuca jakimś suchymi one linerami, ma w sobie coś z Wolverina.
Od strony technicznej również miód, świetnie wykonane kostiumy i rewelacyjna animacja poklatkowa. Tak rok 1995 i animacja poklatkowa, i to na najwyższym poziomie, niech Robocop schowa się ze swoimi żałośnie koślawymi Ed-209!